Tajlandia to państwo, w którym zazwyczaj ląduje większość osób, które po raz pierwszy wybierają się do Azji Południowo-Wschodniej. Nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę całkiem tanie loty do Bangkoku. Jest to też kraj, w którym nowicjuszom dużo łatwiej jest przystosować się do azjatyckich klimatów, niż na przykład w sąsiadującej Birmie, czy Laosie. Tajlandia – porady praktyczne, to zebrane przez nas informacje, których sami szukaliśmy przed wylotem. Jeśli macie jakieś dodatkowe, cenne porady ze swoich doświadczeń – koniecznie dajcie znać w komentarzu!
SPIS TREŚCI
KIEDY NAJLEPIEJ JECHAĆ DO TAJLANDII?
W Tajlandii można wyróżnić kilka okresów: sezon chłodny (listopad-luty), sezon gorący (marzec-czerwiec), sezon deszczowy (lipiec-październik). Bardzo uogólniając, najbardziej dogodnym terminem na odwiedzenie Tajlandii jest sezon chłodny. Pamiętajcie jednak, że wszystko zależy od miejsca, do którego się wybieracie. Na przykład: w trakcie sezonu chłodnego dużo zimniej jest w północnym Chiang Mai, niż w niżej położonym Bangkoku. W porze deszczowej inna pogoda panuje na wschodnim wybrzeżu, niż na zachodnim. Warto więc sprawdzać roczne temperatury i opady w danym miejscu.
PRZED PRZYJAZDEM
ZAKUP BILETU
Ceny biletów lotniczych na trasie Polska-Tajlandia śledzimy od ponad dwóch lat. Z naszych obserwacji wynika, że nie ma złotej reguły kiedy warto kupić bilet lotniczy. Widzieliśmy świetne okazje first minute, ale zdarzały się też przeceny lotów na ostatnią chwilę. Polecamy obserwować takie serwisy jak: Fly4Free lub Flipo.pl. Jeśli czytaliście nasz post Czy warto rzucić wszystko i wyjechać w dłuższą podróż, to wiecie, że nasze bilety kupowaliśmy na sześć miesięcy przed wylotem. Przelot kosztował nas 1300 zł (Kraków-Helsinki-Bangkok). W powyższej cenie zawarty był również bilet powrotny po trzech tygodniach (ale jedynie do Dubaju), z którego wiedzieliśmy, że i tak nie skorzystamy (nasza podróż trwała 3 miesiące). Jeśli Wy również planujecie dłuższą podróż, rozważcie zakup biletu w dwie strony, nawet gdybyście mieli z niego nie skorzystać. Dlaczego? Po pierwsze, zazwyczaj takie bilety wychodzą taniej, a po drugie… zerknijcie niżej do podpunktu Co trzeba posiadać przy wjeździe do Tajlandii.
SZCZEPIENIA DO TAJLANDII
Jadąc do Tajlandii nie macie obowiązku na cokolwiek się szczepić. Istnieją jedynie tzw. szczepienia zalecane, do których należą:
- WZW A + B
- Polio + Tężec + Błonica + Krztusiec
- Dur brzuszny
W zależności od charakteru podróży, niektórym osobom zaleca się również dodatkowe szczepienia:
- Wścieklizna
- Japońskie zapalenie mózgu
- Cholera
Część z powyższych szczepień możecie mieć jeszcze ważnych (w zależności od wieku, w którym jesteście i jakie obowiązywały Was szczepienia w dzieciństwie). Dobrym pomysłem jest udanie się do placówki medycznej, w której leczyliście się do 18 roku życia i poprosić o wydanie kopii przeprowadzonych szczepień. My z taką kopią udaliśmy się do lekarza medycyny podróży po dalsze wskazówki.
Przeczytaj: Jakie szczepienia do Azji? Na co warto się zaszczepić?
To szczepić się, czy nie?
Decyzja o szczepieniach jest bardzo indywidualna, a dyskusji na ten temat nie ma końca. Przy analizie wszystkich za i przeciw warto mieć również na uwadze kwestię ubezpieczenia. Większość firm ubezpieczeniowych pokrywa koszty leczenia chorób tropikalnych jedynie wtedy, gdy poszkodowany jest zaszczepiony na daną chorobę (dotyczy to również szczepień zalecanych, nie tylko tych obowiązkowych).
My, mając na uwadze kilkumiesięczną podróż (nie tylko po Tajlandii), zaszczepiliśmy się na WZW A+B, Boostrix Polio (polio+błonica+krztusiec+tężec), dur brzuszny.
Jeśli podejmiecie decyzję, aby poddać się niektórym z powyższych szczepień, koniecznie poproście lekarza o wydanie tzw. międzynarodowej książeczki szczepień. Posłuży Wam ona na lata kolejnych podróży, a w razie choroby po prostu pokazujecie ją w szpitalu, a lokalni lekarze wszystko już sobie z niej wyczytają.
JAK SIĘ SPAKOWAĆ?
Kwestia pakowania zależy od tego, jak długo zamierzacie przebywać w Tajlandii i w jaki sposób będziecie spędzać czas. To oczywiste, że osoby, które mają w planach przemieszczanie się jedynie z wyspy na wyspę, będą miały zupełnie inne potrzeby, niż te, które planują udać się w tajlandzką dżunglę, czy dłuższe trekkingi.
Nasza podstawowa rada: nie bierzcie za dużo i pamiętajcie, że w Tajlandii bez problemu kupicie wszystko, czego nie wzięliście! O tym czego na pewno nie pakować, a o czym nie zapomnieć możecie przeczytać w osobnym wpisie jak spakować plecak do Azji.
JAKIE UBEZPIECZENIE DO TAJLANDII?
Nie ważne, czy wyjeżdżacie na dwa tygodnie, czy na kilka miesięcy, najsensowniejszym i najtańszym rozwiązaniem jest wykupienie sobie rocznej karty ubezpieczeniowej. Wiele firm oferuje takie opcje ubezpieczenia, my jednak z czystym sumieniem możemy polecić Wam Planetę Młodych. Mieliśmy wykupione ubezpieczenie, które obowiązuje na terytorium wszystkich krajów świata, z wyłączeniem USA i Kanady oraz obejmowało leczenie chorób tropikalnych. Roczna opłata wyniosła nas 80 zł/osobę.
Nie polecalibyśmy Wam czegoś, czego sami nie sprawdziliśmy. W trakcie naszej 3-miesięcznej wyprawy, podczas pobytu w szpitalu w Bangkoku, niestety byliśmy zmuszeni przetestować ubezpieczenie na własnej skórze. Pani na infolinii bez problemu załatwiła nam wizytę w placówce, od której dzieliło nas 200 metrów, pomimo że akurat z tym szpitalem Planeta Młodych nie miała podpisanego kontraktu. Wszystko odbyło się sprawnie i bezgotówkowo. Koszty badań, całej wizyty i leków pokrył ubezpieczyciel, a naszym jedynym kosztem była nieunikniona opłata manipulacyjna dla szpitala w wysokości 80 THB (ok. 9 zł).
Przed wyjazdem nasza rodzina szukała chętnych do dołączenia do innego grupowego ubezpieczenia, bardziej sportowo-górskiego. W Azji mieliśmy więc ze sobą drugą roczną kartę ubezpieczeniową PZU Wojażer Bezpieczny Powrót. Jeśli macie w planach wysokogórskie wycieczki, lub (tak jak my) zimą śmigacie na nartach – ta roczna karta może być dla Was również dobrym wyborem (działa do 6 000 m. n. p. m.)!
WIZA DO TAJLANDII
Według aktualnych informacji ze strony Ambasady Tajlandii w Warszawie, od 11 sierpnia 2011 roku posiadacze polskich paszportów mogą podróżować do Tajlandii w celach turystycznych do 30 dni pobytu bez konieczności ubiegania się o wizę.
CO TRZEBA POSIADAĆ PRZY WJEŹDZIE DO TAJLANDII
- paszport ważny minimum 6 miesięcy w momencie przyjazdu
- bilet potwierdzający opuszczenie terytorium Tajlandii w ciągu 30 dni,
- środki finansowe na pobyt (10.000 THB/osoba [ok. 1000 zł], 20.000 THB/rodzina [ok. 2000 zł])
Jak to wygląda w praktyce?
Granicę z Tajlandią przekraczaliśmy kilkukrotnie, w różnych miejscach, więc z własnego doświadczenia możemy co nieco podpowiedzieć. O ile zakładamy, że większość z Was przyjeżdżając do Tajlandii będzie posiadało przy sobie ok. 1000 zł/osobę i paszport ważny 6 miesięcy, o tyle kwestia biletu powrotnego nie jest już tak oczywista. Wiele osób kupuje bilet w jedną stronę, lub z datą powrotu po kilku miesiącach. Co wtedy?
- ryzykujecie i liczycie na to, że nie będą Wam sprawdzać biletów powrotnych (nie polecamy). Nam nikt nie sprawdzał środków pieniężnych, ani biletu potwierdzającego opuszczenie Tajlandii w przeciągu 30 dni. Z obserwacji wiemy, że nie jesteśmy jedynymi szczęściarzami, jednak pamiętajcie, że wszystko zależy od finalnej decyzji oficera, warto więc mieć ze sobą wszystkie wymagane dokumenty. Dla zobrazowania tematu, przeprowadziliśmy niedawno małą ankietę na jednej z grup tematycznych na Facebooku, która przedstawia doświadczenia innych podróżujących.
Jak widać, zdarzają się przypadki, w których wymagane jest okazanie biletu powrotnego, więc nie warto ryzykować.
- Jeśli aktualnie nie do końca wiecie co będziecie chcieli robić po 30 dniach pobytu w Tajlandii, dobrym rozwiązaniem jest zakup biletu komunikacji lądowej. Przed przylotem do Tajlandii kupujecie bilet na pociąg lub autobus do któregoś z sąsiadujących krajów (wybieracie jakąś najtańszą opcję, zakładając, że i tak nie skorzystacie z tego przejazdu). Bilety online możecie kupić na przykład na stronie 12go.asia. Taki bilet pokazujecie oficerowi na wjeździe do Tajlandii jako dowód opuszczenia kraju w przeciągu 30 dni.
- jeśli planujecie zostać w Tajlandii dłużej i nie macie jeszcze kupionego biletu lotniczego, rozważcie zakup biletu w dwie strony, nawet gdybyście mieli nie skorzystać z opcji powrotu. Bardzo często może Was to wyjść taniej, a w razie czego będziecie mieli co pokazać oficerowi na granicy.
Pamiętajcie, że bez względu na to jaki dokument potwierdzający opuszczenie kraju pokażecie oficerowi, to i tak po upływie 30 dni faktycznie będziecie musieli Tajlandię opuścić.
CO ZROBIĆ GDY CHCEMY ZOSTAĆ W TAJLANDII DŁUŻEJ NIŻ 30 DNI?
- przed upływem 30-dniowego, legalnego pobytu udajecie się do któregoś z sąsiadujących krajów i wracacie do Tajlandii. Możecie wrócić nawet po kilku minutach. Oficer wbija nową pieczątkę do paszportu, a Wy otrzymujecie pozwolenie na pobyt w Tajlandii przez kolejne 30 dni. Taki manewr drogą lądową możecie wykonać tylko dwa razy w roku.
- jest również możliwość wyrobienia wizy turystycznej w Ambasadzie Królestwa Tajlandii w dwóch opcjach: wiza jednokrotnego wjazdu (120 zł, ważna 3 miesiące od wydania, możliwość przebywania w Tajlandii do 60 dni), wiza wielokrotnego wjazdu (600 zł, ważna 6 miesięcy od wydania, możliwość przebywania w kraju 60 dni)
TRANSPORT Z LOTNISKA W BANGKOKU
Przylatując do Tajlandii z Polski wylądujecie na międzynarodowym lotnisku Suvarnabhumi, które oddalone jest od centrum Bangkoku o około 35 kilometrów. Z portu lotniczego możecie się wydostać na kilka sposobów:
TAXI W BANGKOKU
- Wzięcie taksówki jest świetną opcją, gdy jest Was więcej i możecie podzielić koszty przejazdu. Wtedy nie musicie się już niczym przejmować i docieracie do hotelu w klimatyzowanym samochodzie (koszt ok. 400 THB).
- Taksówkę zamawia się na pierwszym poziomie lotniska. Należy postać trochę w kolejce, określić czy taksówka ma być standardowa, czy w rozmiarze XL na 7 osób i zapłacić 50 THB (za samą usługę zakupu biletu). Następnie trzeba odebrać bilecik z wydrukowanym numerem taksówki i udać się w jej kierunku.
- Pamiętajcie, aby kierowca koniecznie włączył taksometr (kwota początkowa to zawsze 35 THB) i nie zgadzajcie się na ustalenie kwoty z góry, ponieważ z pewnością przepłacicie. Nie wierzcie również w argumenty, że to jest „airport taxi” i mają odgórnie ustalone ceny. Jedynie tzw. AOT Limousine (samochody lotniskowe) mają ustalone z góry ceny, ale są to auta nieoznakowane, które zamawia się w zupełnie innym miejscu.
- Pamiętajcie, aby mieć ze sobą adres hotelu i cały czas kontrolować trasę na włączonej mapie (polecamy darmową aplikację Maps.Me). Taksówkarze w Bangkoku lubią sobie pojeździć naokoło, tłumacząc się potem, że źle zrozumieli nasze instrukcje.
AIRPORT RAIL LINK – BANGKOK
Drugą opcją wydostania się z lotniska jest naziemna kolejka Airport Rail Link, którą dojedziecie do samego centrum Bangkoku (jeździ w godzinach 6:00-24:00). Bilet kupicie w automacie w cenie 45 THB. Poniżej mapka trasy i stacje, na których możecie wysiąść lub przesiąść się na inny środek transportu. Airport Rail Link jest zaznaczona na różowo.
JAK DOSTAĆ SIĘ Z LOTNISKA NA KHAO SAN ROAD?
Bardzo często pytacie nas jak dotrzeć z lotniska na słynną Khao San Road. Dla tych, którzy podróżują w grupie, najprościej podzielić się kosztami i dojechać taksówką. Są również dostępne specjalne busy, które za 150 THB zawożą podróżnych prosto z lotniska (z pierwszego poziomu) na Khao San Road. Jeśli chcecie wybrać bardziej budżetową opcję, a przede wszystkim nie stać w korkach w godzinach szczytu, polecamy inne rozwiązanie:
- Za 45 THB dojeżdżacie wspomnianą wyżej naziemną kolejką Airport Rail Link i wysiadacie na ostatniej stacji Phaya Thai. Stąd bieżecie taksówkę na Khao San Road (ok. 100 THB), lub udajecie się pieszo do Victory Monument.
- z Victory Monument wsiadacie do autobusu numer 157, 171, 503 lub 509 (numery autobusów mogą się zmieniać, najlepiej dla pewności pytać na przystanku o Khao San Road – to miejsce znają wszyscy).
- Finalnie wysiadacie na ulicy Rachadamnoen (przystanek poznacie po tym, że tuż przed nim miniecie charakterystyczny Democracy Monument – na zdjęciu). Przed Wami już ostatnia prosta: kierujecie się pieszo w stronę Khao San Road (wszystko widoczne na mapkach, ale pamiętajcie o rewelacyjnej aplikacji Maps.Me, która bez problemu wszędzie Was zaprowadzi).
PIENIĄDZE
Porady praktyczne o Tajlandii nie mogłyby się obejść bez wspomnienia o pieniądzach. Obowiązującą walutą w Tajlandii jest tajski bat (baht/THB), którego kurs jest w miarę stabilny. Na czas pisania tego poradnika (październik 2017) wynosi: 1 THB ≈ 0,11 zł Przeliczanie cen na szybko w głowie jest więc proste: zawsze ucinamy jedno zero z tyłu i wychodzi nam „prawie” poprawna kwota: 10 THB ≈ 1 zł, 100 THB ≈ 10 zł, 1000 THB ≈ 100 zł, itd. (UWAGA: powyższe przeliczanie to wersja dla humanistów, takich jaką jest nasza damska połowa. Nie zdziwcie się, gdy kwoty finalne będą wychodziły troszkę wyższe).
JAKIE PIENIĄDZE ZABRAĆ ZE SOBĄ DO TAJLANDII?
Najlepiej weźcie ze sobą dolary, ewentualnie euro. Lepiej mieć ze sobą nowe dolary, ponieważ zdarzają się kantory, w których nie przyjmują dolarów w starej wersji. Pierwsze banknoty będziecie musieli rozmienić na lotnisku, aby mieć na taxi, czy komunikację miejską. Nie rozmieniajcie jednak dużych kwot, ponieważ o wiele lepszy kurs THB znajdziecie w centrum miasta. W Tajlandii obowiązuje również zasada, że banknoty wyższych nominałów wymieniane są po lepszym kursie.
WYPŁATA PIENIĘDZY Z BANKOMATÓW W TAJLANDII
Przy każdej wypłacie gotówki z bankomatu zostanie Wam potrącona prowizja w wysokości 200-250 THB. Tej opłaty niestety nie unikniecie, dlatego warto jednorazowo wyciągać większe kwoty. Uwaga! Wiele osób jest przekonanych, że uniknie płacenia powyższej prowizji, skoro ma w swoim banku „darmowe wypłaty z bankomatów na całym świecie”. Owszem, jeśli macie włączoną taką opcję, to Wasz bank nie pobierze Wam (polskiej) prowizji za pobranie pieniędzy, ale nie pokrywa on przecież kosztów prowizji tajlandzkiego operatora bankomatu. Jedyne co możecie więc zrobić, to zorientować się jak wygląda wysokość prowizji za wypłaty zagraniczne w Waszych bankach i wybrać najbardziej opłacalną opcję (u nas okazało się, że korzystniej było wypłacać z karty Alior Bank, niż z ING Bank Śląski).
CZY KARTA KREDYTOWA JEST POTRZEBNA?
Tak, polecamy mieć ze sobą kartę kredytową. Po pierwsze, przydaje się przy rezerwacji noclegów (niektóre hotele wymagają przedpłaty lub zamrożenia środków do czasu przyjazdu). Po drugie, gdyby cokolwiek się działo, macie jakieś zabezpieczenie finansowe. Po trzecie, może się zdarzyć, że w banku, z niewiadomych przyczyn, nie zadziała Wasza karta debetowa. Zawsze warto mieć kilka kart. My mieliśmy dwie debetowe i jedną kredytową.
O CZYM POWIADOMIĆ BANK PRZED WYJAZDEM?
Historie zablokowania przez banki kart, gdy nagle w systemie pojawia się płatność z drugiego końca świata, są na porządku dziennym. Dlatego przed wyruszeniem do Tajlandii warto poinformować bank, że w danym okresie będziemy przebywać w odległym kraju. Owszem, znamy też przypadki, że ktoś kilka razy bank informował, a i tak pięciokrotnie zablokowano mu kartę, ale… co Wam szkodzi? My w naszych bankach zaznaczyliśmy kilka krajów, w których możemy przebywać w najbliższych miesiącach i, szczęśliwie, ani razu nie zablokowano nam kont.
NOCLEGI W TAJLANDII
Wybór noclegów w Tajlandii jest ogromny i w dużej mierze zależy od osobistych preferencji i budżetu. Przyjeżdżając tu na kilka tygodni można zaszaleć, jeśli jednak, tak jak my, planujecie kilkumiesięczną podróż, zapewne będziecie wybierać te najtańsze hotele. Być może przyda Wam się nasz niedawny wpis Fajne i tanie hotele w Tajlandii godne polecenia. W większości przypadków rezerwowaliśmy hotele online korzystając z serwisu Agoda.com i Booking.com. Zazwyczaj najtaniej wychodziło na Agodzie, ale nie zawsze, dlatego polecamy porównywać ceny tego samego obiektu na różnych portalach. Po powrocie z Azji zaczęliśmy korzystać również z portalu Airbnb, który bardzo często ma fajne promocje. Booking.com
Łapcie od nas zniżki, których nigdy za mało! Przydadzą się bez względu na cel Waszej podróży!
ŻYCIE CODZIENNE W TAJLANDII
Nieważne, czy przyjeżdżacie tu na dwa tygodnie, czy na kilka miesięcy, pewne codzienne czynności jak zakupy, czy zrobienie prania, na pewno będą na Was czekać. Jak to wszystko wygląda od podszewki?
BEZPIECZEŃSTWO
Tajlandia jest krajem na ogół bezpiecznym. Nie zauważyliśmy w tym kraju nic nadzwyczaj bardziej niebezpiecznego, niż w naszej Polsce. Jak to w każdym kraju, głównie w turystycznych miejscach, należy być czujnym na tzw. kieszonkowców. Pilnujcie również swoich wartościowych rzeczy. Warto mieć ze sobą kłódkę, którą dodatkowo będziecie mogli zabezpieczyć pokój hotelowy. Korzystajcie również z dostępnych sejfów w hotelach (zamykając je oczywiście swoją kłódką). Trudno przecież za każdym razem nosić ze sobą wszystkie wartościowe przedmioty.
Warto w razie czego mieć przy sobie, lub zapamiętać numer telefonu na policję, która obsługuje turystów w języku angielskim:
PRANIE W TAJLANDII
Sprawa jest dziecinnie prosta. Z brudnymi ubraniami udajecie się na spacer w poszukiwaniu pralni. W większych miastach warto już od pierwszego dnia zerkać gdzie są charakterystyczne napisy „LAUNDRY” i sprawdzać ceny (w dużych miejscowościach pralnie są praktycznie na każdym rogu). W Tajlandii pranie wyceniane jest na kilogramy. To kolejny powód dlaczego nie warto brać ciężkich, jeans’owych ubrań (o czym wspominaliśmy w naszym wpisie Jak spakować plecak do Azji). Pranie ważone jest na Waszych oczach (a przynajmniej powinno być), płaci się zazwyczaj z góry. Następnie dostajecie kwitek upoważniający do odbioru, a wyprane ubrania gotowe są na drugi dzień, lub po kilku godzinach (opcja expres, dodatkowo płatna).
WODA PITNA W TAJLANDII – DRINK Z LODEM?
Temat wody pitnej jest dosyć śliski ze względu na to, że wrażliwość żołądków różna, tak samo jak miejsca, w których się stołujemy. Nie przesadzalibyśmy w Tajlandii z myciem zębów w wodzie butelkowej. Myliśmy zęby w kranówie kilka tygodni, w różnych miejscach, i nic nam nie dolegało. Nie odmówiliśmy sobie również drinka z lodem w Bangkoku, chociaż początkowo mieliśmy opory. Jednak większość restauracji w Tajlandii zaopatruje się w lód sprowadzany z fabryk, produkowany z wody pitnej. Zwłaszcza w bardzo turystycznych miejscach. Nigdy jednak nie piliśmy wody z kranu, zawsze butelkowaną. Tajlandia jest już krajem na tyle turystycznym, że w najmniejszych miejscowościach bez problemu kupicie wodę w butelce.
CO JEŚĆ W TAJLANDII, ABY UNIKNĄĆ ZATRUCIA?
Zasada jest jedna: jemy tam, gdzie jest dużo ludzi. Wówczas mamy pewność, że posiłki przygotowywane są na bieżąco, ze świeżych produktów. Dobrym wyznacznikiem jest również stołowanie się w miejscach, w których jedzą lokalni. To oni najlepiej wiedzą, gdzie jest pysznie i tanio. Starajcie się nie wpadać na pomysły, aby dla odmiany spróbować czegoś „naszego” (McDonaldy, KFC, itd.). Historii o zatruciach pokarmowych po europejskim jedzeniu jest mnóstwo. Wyjątkiem mogą być europejskie sieciówki w samym centrum wielkiego miasta, w której dzienny przemiał osób jest bardzo duży. Tam jest szansa, że w hamburgerze podadzą świeże mięso. Ostatecznie jednak, nie po to do Azji przyjeżdżamy, aby jeść po europejsku, prawda?
ZAKUPY – PRZYKŁADOWE CENY
W Tajlandii najpopularniejszą siecią sklepową jest 7 eleven (przypominają trochę nasze polskie Żabki). Wbrew pozorom nie zawsze są najtańsze, ale wybór produktów jest dość imponujący. Dodatkowym atutem jest fakt, że zazwyczaj obsługa potrafi mówić po angielsku.
Poniżej przykładowe ceny produktów w Tajlandii (styczeń-kwiecień 2017):
woda mineralna 2l – 20 THB
sałatka owocowa – 50 THB
pad thai – 50 THB
spring rolls 50 THB
piwo 0,6l Chang Khao San Road – 100 THB
piwo 0,6l Chang 7 eleven – 54 THB
mango sticky rice – 50 THB
pranie – 40 THB / 1 kg
wypożyczenie skutera na 3 dni – 450 THB
Wszystkim, którzy nie czytali, polecamy również artykuł Ile kosztuje 3-miesięczna podróż do Azji Południowo-Wschodniej?
MIEJSCA W TAJLANDII, KTÓRE WARTO ZOBACZYĆ
Poniżej przedstawiamy te rejony, które zapadły nam wyjątkowo w pamięci:
- opieka nad słoniami w Chiang Mai
- przygoda w tajlandzkiej dżungli w Khao Sok
- gwarny i specyficzny Bangkok
- oaza spokoju na rajskiej wysepce Koh Phayam
Ale ponieważ nie daliśmy rady zwiedzić całej Tajlandii, a ten wpis nie ma być jedynie naszymi wspomnieniami, ponownie zwróciliśmy się do członków grup tematycznych na Facebooku. Poprosiliśmy ich o wymienienie pięciu najpiękniejszych miejsc, które zwiedzili w Tajlandii. Odpowiedzi udzieliło około sześćdziesiąt osób. Powstały z tego dwie całkiem pokaźne mapy najciekawszych rejonów: lądowych i wysp/wybrzeży.
NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCA W TAJLANDII
Mapa ciekawych miejsc na lądzie (wyspy i wybrzeża na mapce poniżej). Polecamy przeglądać mapy w opcji „pełny ekran”.
KTÓRĄ TAJLANDZKĄ WYSPĘ WYBRAĆ?
Wybór wyspy, to bardzo częsty dylemat przed wyjazdem do Tajlandii. Mądrzyć się tu nie będziemy, ponieważ sami byliśmy tylko na Koh Phayam i nie mamy porównania do innych miejsc. Poniższa mapka przedstawia wyniki wspomnianej wcześniej ankiety. Punkty zaznaczone czerwoną gwiazdką, to miejsca, na które głosowało najwięcej osób (3-8 głosów).
TAJLANDIA – PORADY PRAKTYCZNE – NASZE WRAŻENIA
Tajlandia nie była może naszą miłością od pierwszego wejrzenia, jaką była Birma, ale z perspektywy czasu z chęcią wrócilibyśmy do tego pięknego kraju! Bujna roślinność w dżunglach, spokojne, rajskie plaże, pyszne targi w Chiang Mai, czy gwarne życie w Bangkoku – to wszystko ma swój specyficzny urok! Tajlandia jest krajem bardzo zróżnicowanym, więc na pewno każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Mamy nadzieję, że artykuł Tajlandia – porady praktyczne pomoże Wam odpowiednio przygotować się do Waszego pierwszego wyjazdu! Piszcie do nas w przypadku dodatkowych pytań, z chęcią pomożemy!
Jeśli podobał Wam się ten poradnik, będziemy bardzo wdzięczni za udostępnienie go dalej, być może ktoś z Waszych znajomych również z niego skorzysta!
My braliśmy taksówki z odlotów (szliśmy piętro wyżej i tyle) i wtedy omijaliśmy dodatkową opłatę 50THB 😀
O, dzięki Agata! To info na pewno przyda się na przyszłość 🙂
Świetny post, dzięki!
Dziękujemy, Marcin! Fajnie, że udało nam się zdążyć przed Waszym wyjazdem 🙂
bardzo przydatne informacje z których zupełnie nie zdawałam sobie wcześniej sprawy, dzieki!
Dzięki za ważne wskazówki , czas z nich skorzystać 🙂
Powodzenia, Wojtek! 🙂 Udanego wyjazdu!
Właśnie planuję wypad do Tajlandii i przyznam, że takie kompendium wiedzy bardzo mi się przyda 😀 Dodane do ulubionych, będę zaglądać częściej!
Bardzo się cieszymy, że się wpis przydał 🙂 Powodzenia w Tajlandii! 🙂
Super wpis, wiele przydatnych informacji przed grudniową wyprawą 🙂
Mam pytanie czy rezerwując noclegi przez Agoda.pl lub Booking podawaliście swoje dane do karty kredytowej? Mam opory przed tym, że podaje gdzieś swoje dane 😉 Z góry dzięki
Cześć Bartek! Dzięki za miłe słowa 🙂 Tak, na Booking i Agoda trzeba podać swoją kartę kredytową, niestety. Szczęśliwie nic nam się jeszcze nie wydarzyło z tą kartą, więc chyba tam dobrze to szyfrują 😉 Pozdrowienia!
Nic nie szyfruja, nawet potrafią przekazać dane karty w postaci tekstowej do hotelu bezpośrednio 😛
Dzięki, kolejny raz profesjonalnie i rzeczowo przygotowany tekst :). Doceniam!
Dzięki Emilia! 🙂 Widzieliśmy, że po Tajlandii śmigasz, więc fajnie, że się poradnik przydał 🙂
przydatny wpis! akurat wybieram się niebawem do Tajlandi
Super Kasia, fajnie, że wpis się przydał! 🙂 Pięknej podróży!