O tym, że w Tajlandii chcemy zobaczyć słonie, wiedzieliśmy już zanim postawiliśmy nasz pierwszy krok w Azji. Wiedzieliśmy też, że absolutnie, pod żadnym pozorem, nie chcemy na słoniach jeździć. Dlaczego nie? Długo można by wyliczać powody, dla których tego typu „atrakcja” jest dla nas nie do przyjęcia. Widzieliśmy mnóstwo turystów, którzy z uśmiechami na twarzach siedzieli na grzbiecie słonia i podziwiali otoczenie, pstrykając fotkę za fotką. Niestety, tego typu turyści zapewne nie widzieli nigdy tego wstrząsającego filmu. Rezerwatów słoni w Tajlandii jest wiele, ale warto wybierać te, które w ofercie mają opiekę nad zwierzętami, a nie ich zamęczanie.
KTÓRY REZERWAT SŁONI W TAJLANDII WYBRAĆ?
Naszym celem było znalezienie takiej oferty wycieczki, która, z jednej strony zagwarantowałaby nam ogromną frajdę przebywania ze słoniami, z drugiej polegałaby wyłącznie na opiekowaniu się tymi uroczymi zwierzętami.
Taką wycieczkę udało nam się znaleźć z pomocą właścicieli hotelu Jimmy & Jeng Homestay, w którym zatrzymaliśmy się w Chiang Mai. Swoją drogą, było to jedno z najprzyjemniejszych miejsc, w których zatrzymaliśmy się podczas naszej 3-miesięcznej podróży. Tak życzliwych właścicieli, jakimi są Jimmy i Jeng, młode małżeństwo, nie spotkaliśmy nigdzie wcześniej. Rano zapraszali nas na przepyszną, aromatyczną kawę z tostami, a wieczorami serwowali pyszne zupy domowej roboty z grillowanymi smakołykami! Dzięki temu, trafili do czołówki naszego rankingu sprawdzonych, niedrogich i fajnych hoteli w Tajlandii.
Nasz wybór padł na rezerwat słoni Elephant Jungle Sanctuary. To taki sierociniec, do którego trafiają słonie wyzwolone z niewoli ciągłej pracy w dżungli, maltretowane, lub wycieńczone transportowaniem na grzbiecie turystów. Całe szczęście, od jakiegoś czasu funkcjonują w Tajlandii rezerwaty słoni, które zamiast promować zamęczanie zwierząt, skupiają się na tym, jak można im pomóc. Tego typu ośrodków jest sporo w Chiang Mai, jednak upewnijcie się przed wyborem któregokolwiek z nich, czy na pewno nie mają w ofercie jazdy na grzbietach tych uroczych olbrzymów.
JAK WYGLĄDA WIZYTA W REZERWACIE SŁONI?
Po przybyciu na miejsce wszyscy w naszej grupie otrzymali dziergane wdzianka, które bardzo nam się spodobały! Po krótkiej, organizacyjnej pogadance każdy otrzymał kawałki trzciny cukrowej, którymi poszliśmy karmić słonie.
Początki nie były łatwe, byliśmy trochę onieśmieleni i nie do końca wiedzieliśmy jak podać taką łodygę słoniom. One jednak rozwiały nasze obawy i same wsadzały trąby w nasze kieszenie… tak o… bez pytania 🙂
Następnie ruszyliśmy w stronę zarośli po kolejną porcję trzciny cukrowej, tym razem po całe gałęzie.
Obładowani trzciną, wspięliśmy się na pobliskie wzgórze i czekaliśmy aż potężne słonie, wzniecające chmarę kurzu dookoła, dotrą na samą górę.
Warto wspomnieć, że taki wysiłek jest dla słoni wskazany, ponieważ te cudne głodomory spędzają 20 godzin dziennie (!) na jedzeniu, a pozostałą część dnia śpią. Nie trzeba być więc Chodakowską, żeby wiedzieć, że ruch jest tutaj wręcz wskazany!
Kolejnym punktem programu był przepyszny lunch, który skonsumowaliśmy na podłodze, a następnie uczyliśmy się jak przygotowywać leki dla słoni.
Z gotowymi, zdrowotnymi kulkami ryżowo-bananowymi, ruszyliśmy na polanę, na której, ustawieni w rzędzie, wszyscy na trzy cztery zawołaliśmy głośne BON-BON! Słonie nie mają dobrego słuchu, chcąc więc je nakarmić, musieliśmy głośno krzyknąć BON-BON, żeby wiedziały, że nadszedł czas jedzenia.
Ostatnim punktem programu było wspólne taplanie się ze słoniami w błocie, które sprawiło nam najwięcej frajdy!
Po porządnej kąpieli błotnej, udaliśmy się do pobliskiej rzeki umyć słonie.
REZERWAT SŁONI W TAJLANDII – PORADY PRAKTYCZNE
Kurs tajlandzkiego bata w lutym 2017 wynosił 1 THB = ~ 0,12 zł
JAK DOTRZEĆ DO CHIANG MAI?
Do Chiang Mai docieramy z granicy birmańsko-tajlandzkiej połączeniami autobusowymi: Mae Sot – Tak (109 THB/os.), Tak – Chiang Mai (215 THB/os.)
Jeśli zależy Wam na tańszym podróżowaniu, po dotarciu do Chiang Mai, nie dajcie się naciągnąć na tuk-tukowców. Będą Was otaczać i namawiać na podwózkę, a do centrum jest naprawdę niedaleko. My przespacerowaliśmy się z plecakami niecałe 2 km i już byliśmy w samym centrum miasta.
GDZIE NOCOWAĆ W CHIANG MAI?
Nocleg w Jimmy & Jeng Homestay zabookowaliśmy online, zwracając uwagę na cenę, ale i na opinie. Okazało się, że dzięki gościnności przemiłych gospodarzy, był to jeden z najprzyjemniejszych pobytów w Tajlandii. Bardzo gorąco polecamy! Płaciliśmy 350 THB za pokój 2-osobowy z wiatrakiem i łazienką. Czysto, przyjemnie i blisko do centrum. W pobliżu hotelu wiele knajpek, w których można zjeść naprawdę tanio i smacznie. Tak nam się spodobało w tym hotelu, że trafił on do naszego rankingu najlepszych hoteli w Tajlandii.
Chcecie zniżki na noclegi? Do pobrania tutaj:
W Chiang Mai polecamy udać się na night market na Rachadamnoem Road. Pyszny i tani foodstreet!
ILE KOSZTUJE WYCIECZKA DO REZERWATU SŁONI?
Za jednodniową wycieczkę z Elephant Jungle Sanctuary zapłaciliśmy 2300 THB/os. W cenę wliczony jest przejazd w dwie strony, lunch i ok. 3 godziny czasu ze słoniami. Przejazd w jedną stronę z centrum Chiang Mai trwa ok. 1,5 godziny. Każdy uczestnik odbierany jest bezpośrednio z hotelu i tam też odwożony. Firmowe pick-up’y zabierają ok. 8 osób, ale finalnie na miejscu grupa liczy ok. 25-30 osób. My jesteśmy bardzo zadowoleni z tej firmy, przewodnicy byli bardzo weseli i w ciekawy sposób zbliżali nam tajniki opieki nad słoniami.
Skorzystaliśmy z opcji Full Day Visit (8:00 – 17:30). W ofercie są jeszcze Half Day Visit, 2-days 1-night visit i One Day Walk With Elephants. Na pewno odradzamy opcję Half Day Visit. Ze względu na długi dojazd (łącznie ok. 3 godziny), większość czasu spędzicie na dojeździe, zamiast cieszyć się przebywaniem ze słoniami. Opcja Full Day Visit jest naszym zdaniem optymalna. Jest czas na spokojne obcowanie ze słonikami, na zrobienie zdjęć, na spokojny lunch z 15 minutową sjestą, na kąpiele błotne i po prostu na cieszenie się tym czasem.
Przy zabookowaniu biletu online dostajecie w prezencie te fajne, dziergane koszule (my niestety o tym nie wiedzieliśmy i swoje wdzianka musieliśmy oddać)
W Chiang Mai niemal każdy hotel oferuje wycieczki do rezerwatów dla słoni. Pamiętajcie, wybierajcie tylko te opcje bez jeżdżenia na słoniach!
JAK SIĘ UBRAĆ?
Najlepiej pod ubraniem od razu mieć na sobie strój kąpielowy. Na miejscu każdy dostaje dziergane wdzianko, które ubiera się na kąpielówki, a przed wejściem do błota lub rzeki zostajecie w samym stroju. Na terenie ośrodka są dostępne toalety i prysznice oraz półki na rzeczy osobiste. Półki nie są zamykane na klucz, ale bez obaw… organizatorzy dbają o to, aby po ośrodku nie chodziły obce osoby. Wszyscy zostawiali na półkach swoje lustrzanki i nikomu nic nie ukradli.
Jeśli tu dotarliście i przeczytaliście ten wpis, to podejrzewamy, że macie w planach wybrać się do takiego rezerwatu słoni w Tajlandii? Dajcie znać w komentarzach! Macie dodatkowe pytania? Piszcie śmiało, na pewno odpowiemy!
INNE WPISY Z TAJLANDII:
Agata & Krzysztof Cieślak
Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, które ponad wszystko uwielbia podróżować. Naszym założeniem jest maksymalne korzystanie z życia, zanim się zestarzejemy. Podróżujemy raczej niskobudżetowo, nie dlatego, że to takie modne. My po prostu tak lubimy, a poranna kawa najbardziej smakuje nam przy namiocie, w plenerze.
O NAS | WSPÓŁPRACA | KONTAKT
Świetny sposób na kontakt ze słoniami. Sama byłam w Tajlandii, ale nie widziałam takiej możliwości spędzania z nimi czasu. Tajowie głównie męczą słonie nieustanną jazdą turystów na ich grzbietach.
Oj tak, my też niestety widzieliśmy ogrom uradowanych turystów, jeżdżących na grzbietach słoni… Dlatego chcieliśmy znaleźć coś innego i na szczęście jest wiele takich ośrodków, w których można się opiekować słoniami 🙂
Czy udało Wam się w Chiang Mai zobaczyć tez wodospady?
Niektóre słoniowe ośrodki oferują wycieczkę pol dnia wodospady i resztę ze sloniami?
Co o tym myślicie?
Hej Kasiu! My niestety wodospadów w Chiang Mai nie oglądaliśmy, więc nie pomożemy za bardzo 🙁 Może zapytaj na FB na grupach poświęconych Tajlandii, tam na pewno pomogą 🙂