Jeśli trafiliście na ten wpis, to najprawdopodobniej wyruszacie niebawem do Tajlandii i szukacie porad praktycznych co warto, gdzie warto i jak warto. My również przed pierwszym przyjazdem do kraju pad thai’a dokładnie w tym samym celu przeczesywaliśmy Internet. Tak jak już wspominaliśmy we wpisie Tajlandia-porady praktyczne, większość rezerwacji dokonywaliśmy przez serwis Agoda.com. W 90% przypadków było po prostu taniej, niż na Booking.com (ale zdarzało się też, że to Booking.com miał lepsze promocje). Polecamy zawsze porównywać ceny tego samego obiektu na różnych portalach. Hotele w Tajlandii bardzo różnią się standardem, a nikt nie chce trafić na pokój pełen insektów, prawda?
FAJNE I TANIE HOTELE W TAJLANDII
W tym poście chcemy Wam przybliżyć kilka miejsc noclegowych, które wyjątkowo nam się spodobały i zasługują na dalsze polecenie. Wpis ten powstał również jako odpowiedź na bardzo częste pytania w stylu „możecie polecić jakiś fajny nocleg w_______”.
Nasza podróż po Azji trwała 3 miesiące, dlatego musieliśmy zwracać uwagę na wydatki i zazwyczaj rezerwowaliśmy najtańsze hotele. Nie znajdziecie tu więc wypasionych noclegów z basenami, ale brudnych i ciasnych klitek również nie. Poniższe zestawienie to tanie, ale bardzo fajne hotele, które my przetestowaliśmy i z których na pewno skorzystamy ponownie, gdy nadejdzie taka okazja.
Zapraszamy na nasz subiektywny przewodnik po tanich hotelach w Tajlandii, w których warto się zatrzymać!
BANGKOK – AT HOME GUESTHOUSE
Jeśli planujecie zakwaterować się w pobliżu Khao San Road, ale obawiacie się hałasu – ten hotel będzie dla Was idealny! Od Khao San Road dzieli go zaledwie paręnaście metrów, ale jest on na tyle schowany, że przebywając w pokoju nie słychać hałasów ze słynnej, imprezowej ulicy. W At Home Guesthouse byliśmy dwukrotnie: w pokoju z klimatyzacją i łazienką, drugim razem w lokum z wiatrakiem i bez łazienki. Za każdym razem zadowoleni. Woda pod prysznicem ciepła, łazienki (nawet te na korytarzu) czyste, internet bardzo dobrze działał. Bardzo fajne lobby z dostępem do zimnego piwka wieczorem i śniadaniami rano.
Agoda.com – sprawdź cenę
Booking.com – sprawdź cenę
CHIANG MAI – JIMMY & JENG HOMESTAY
UWAGA! To nasz ulubiony hotel w ogóle podczas całej 3-miesięcznej podróży po Azji! A to wszystko za sprawą tak sympatycznych właścicieli, że do tej pory ciepło wspominamy nasz kilkudniowy pobyt w Jimmy & Jeng Homestay! Świetna lokalizacja w samym centrum, pokoje czyściuteńkie, ciepła woda, a poranne śniadania przepyszne! Dodatkowo małżeństwo Jimmy i Jeng świetnie mówią po angielsku, wszystko Wam wytłumaczą, a jeśli traficie do nich w piątek lub sobotę, to całkiem możliwe, że przywitają Was domową kolacją i lokalnym trunkiem! Za tak przyjazne przyjęcie nas w Chiang Mai, będziemy już chyba do końca życia polecać Wam ten tani, ale jakże przyjemny hotel!
Agoda.com – sprawdź cenę
Booking.com – sprawdź cenę
KHAO SOK – KHAOSOK PALMVIEW RESORT
Podczas naszego pobytu w Khao Sok i wyprawy do dżungli nocowaliśmy w bungalowie Khaosok Palmview Resort. Nie dość, że o 5:00 rano obsługa wyjechała po nas na przystanek autobusowy (nie uzgadnialiśmy tego wcześniej, więc tym bardziej pozytywnie się zaskoczyliśmy), to przygotowali nam pyszne naleśniki, udostępnili łazienkę, żebyśmy mogli się odświeżyć i pomogli wybrać opcję wycieczki do dżungli. Nasz bungalow zwalniał się dopiero w południe, ale obsługa zaproponowała nam przechowanie bagaży, więc mogliśmy już o 8:00 wyruszać w dżunglę! Cały resort jest bardzo ładny i zadbany. Bungalowy dostępne są w różnych standardach. My nocowaliśmy w tym najtańszym (Standard Cottage) i niczego nam nie brakowało.
Agoda.com – sprawdź cenę
Booking.com – sprawdź cenę
KOH PHAYAM – AOW YAI BUNGALOWS
Którą wyspę wybrać jadąc do Tajlandii? To chyba najczęstsze pytanie, jakie widujemy na różnych grupach tematycznych. My postawiliśmy na malutką i spokojną wysepkę Koh Phayam. Aow Yay Bungalows oferuje różne standardy domków. Bungalowy przy samym morzu są droższe i z klimatyzacją, w każdym kolejnym rzędzie ceny maleją. W styczniu 2017 było to jedyne miejsce na wyspie, w której prąd był dostarczany 24h/dobę. Właścicielem obiektu jest sympatyczny Australijczyk, który dba o wysoki standard usług. Bungalowy są zadbane i czyste, a plaża tuż przy obiekcie ładna i szeroka. Obsługa dba o to, aby każdej nocy była ona pięknie oświetlona. Przeczytajcie też: dlaczego warto przyjechać na Koh Phayam? Agoda.com – sprawdź cenę
CHIANG KHONG – NAMKHONG GUESTHOUSE AND RESORT
Jeśli w planach macie przeprawę do Laosu drogą lądową, to całkiem możliwe, że zatrzymacie się w tajlandzkiej miejscowości Chiang Khong, tuż przy granicy z Laosem. Nie możemy nie wspomnieć tu o Namkhong Guesthouse and Resort z pewnego powodu. Był to nasz jedyny hotel z BASENEM (o którym, robiąc na szybko rezerwację online, nawet nie wiedzieliśmy). Mało tego, nocleg kosztował nas 3$/osobę! Było czysto, przyjemnie, obsługa miła, a internet w lobby śmigał jak dziki (ściągnęliśmy wtedy ok. 20 piosenek potrzebnych do montażu filmów i trwało to może 10 minut!). Spędziliśmy w tym hotelu zaledwie paręnaście godzin, ale siedząc w nocy w basenie z piwkiem w ręku, nie mogliśmy uwierzyć, że za niewielką cenę spotkał nas taki luksus!
Agoda.com – sprawdź cenę
Booking.com – sprawdź cenę
Agata & Krzysztof Cieślak
Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, które ponad wszystko uwielbia podróżować. Naszym założeniem jest maksymalne korzystanie z życia, zanim się zestarzejemy. Podróżujemy raczej niskobudżetowo, nie dlatego, że to takie modne. My po prostu tak lubimy, a poranna kawa najbardziej smakuje nam przy namiocie, w plenerze.
O NAS | WSPÓŁPRACA | KONTAKT
Wszystko oprócz posiłku u MAY KAIDEE zaliczone 😉 Fajnie było wrócić wspomnieniami do Bangkoku. Dzięki za wycieczkę 😉
Widok z tarasu Banyan Tree Hotel zrobił na mnie największe wrażenie. I uliczne żarcie! Mniam. 😀
Najchętniej wybrałabym się na Golden Mount oraz odwiedziłabym leżącego Buddę. A dopiero później reszta 🙂
Agnieszka, good choice 🙂 Golden Mount ma swój niepowtarzalny klimat!
Wszystko zrobiłam poza odwiedzeniem knajpek, które polecacie. I niestety nie dotarłam do Sky Baru. To jeszcze przede mną mam nadzieję 😀 Jejku, ale bym zjadła pad thaia…
Oprócz tej knajpy, wszystko odhaczone 😀
Ojj my tak samo pochłonęlibyśmy pad thaia i potańczyli na Khao San z piwkiem w ręku 🙂