PIERWSZY RAZ W AZJI?
Pierwsza styczność z Azją Południowo-Wschodnią to jedna wielka mieszanka nowych wrażeń, odczuć i smaków. To czas, w którym, nieważne ile przewodników przeczytacie przed wyjazdem, wiele sytuacji będzie dla Was zaskoczeniem. Wracamy teraz myślami do swoich pierwszych dni w Azji i przypominają nam się chwile, które wywołały w nas ogromne emocje, zdziwienie lub ekscytację. Mieliśmy plan, aby podzielić wszystkie te ciekawostki o Azji na pozytywne i negatywne, jednak z perspektywy czasu, każdy z tych momentów wydaje nam się jedną spójną całością, bez której Azja nie byłaby po prostu Azją! Decyzję o tym, czy gekon urzędujący w Waszym plecaku jest pozytywnym doświadczeniem, czy nie, pozostawiamy więc Wam samym. Otwierając plecak sami odskoczyliśmy z przerażeniem na bok. Jednak zadajemy sobie pytanie: czy jeśli byłoby tak czysto i sterylnie, na wzór europejskich standardów… czy jeśli nie zobaczylibyśmy tego gekona w naszym plecaku… i innych rzeczy, wypisanych poniżej… to czy aby na pewno wciąż podróżowanie po Azji byłoby tak niezwykłe i niezapomniane?
CIEKAWOSTKI O AZJI POŁUDNIOWO-WSCHODNIEJ
Poniżej przedstawiamy kilka azjatyckich sytuacji, z którymi, być może, przyjdzie Wam się spotkać. Wszystkie poniższe kwestie zaskoczyły nas podczas trzymiesięcznej podróży przez Tajlandię, Mjanmę, Laos, Kambodżę, Malezję i Singapur.
ŁAZIENKI W AZJI
Zużytego papieru toaletowego nie wrzuca się do kibelka. Służą do tego kosze na śmieci (lub bardzo często ich brak).
Mowa oczywiście o papierze toaletowym, który sami sobie przyniesiecie, albowiem w publicznych toaletach rzadko zdarzy się znaleźć taki gadżet. W zamian za to najczęściej znajdziecie kranik z wodą do podmywania się.
Rzadkością są również spłuczki w toaletach. Zastępują je duże wiadra z wodą i plastikowy rondelek do ręcznego spłukiwania.
Na porządku dziennym są łazienki, w których prysznic nie jest niczym obudowany (żadnej szyby, ani kotary). Nie mamy porównania do drogich hoteli, my raczej korzystaliśmy z tych tanich, w których łazienki zazwyczaj bywały małe i ciasne. Skutek był taki, że biorąc prysznic woda ściekała jednocześnie po kibelku, lustrze, ścianach i umywalce. Nic strasznego, szybko przyzwyczajacie się, że w łazience niczego się nie trzyma, a przed odkręceniem wody należy ewakuować jedyny przedmiot: rolkę papieru toaletowego.
JEDZENIE W AZJI
W Azji jemy łyżką, widelcem, lub patyczkami. Do spożywania posiłków nie używamy noża.
Kupując wodę mineralną w butelce zazwyczaj dostajemy w gratisie słomkę do picia. Wciąż nie ogarniamy w jakim celu.
OK, woda w wysokich temperaturach w styczności z bakteriami żyjącymi w naszych ustach szybciej się psuje. Ale… serioooo? Aż tyle trzeba dodatkowo plastiku produkować?
W Tajlandii po raz pierwszy widzieliśmy posiłki podawane bezpośrednio na… obrusie! Bez talerzy i sztućców. Do zjedzenia używamy oczywiście rąk, a na koniec wszystkie resztki wyrzuca się do kosza, łącznie z jednorazowym obrusem. Taka o, ciekawostka.
Zamawiając posiłek w Azji nie spodziewajcie się otrzymać go na jednym talerzu. Nie wszędzie, ale są miejsca (na przykład Mjanma), w której nigdy nie podano nam posiłku na jednym talerzu.
CIEKAWOSTKI O AZJI - TRANSPORT
Niezłą frajdą jest podróż tak zwanym sleeping bus’em. Są to autokary z miejscami leżącymi. Rewelacyjna sprawa na kilkunastogodzinnych trasach nocnych.
Bardzo często tapicerka, którą obite są autokarowe siedzenia znajduje się… wszędzie…
Jeśli jesteśmy już w temacie autobusów, niezwykle pielęgnowana jest tutaj tradycja włączania w autokarach miłosnych teledysków (lokalnych, nie tam żadnych hollywódzkich produkcji). Pasażerowie zapatrzeni są w nie jak w obrazek, a nam przypominają one historie rodem z Harlequina. To dość osobliwe zjawisko najczęściej można zauważyć w Mjanmie i Laosie.
W Azji panuje dziwna zasada postojów autokarowych w środku nocy. Wyobraźcie sobie sytuację, że macie przed sobą kilkunastogodzinną, nocną podróż. Od dłuższego czasu wiercicie się na siedzeniu, próbując znaleźć dogodną pozycję do snu (w końcu luksus w stylu sleeping bus fundujecie sobie od święta). Gdy po wielu bojach udaje Wam się wreszcie zasnąć, kierowca właśnie wtedy zarządza 30-40 minutowy postój, wyrywając Was tym samym ze snu. Nie ma w tym oczywiście nic dziwnego, ostatecznie po kilku godzinach podróży trzeba skorzystać z toalety. Jednak do tej pory zdumiewa nas fakt, że większość pasażerów, łącznie z kierowcami, zasiada w pobliskiej restauracji i o godzinie 1:00 w nocy zamawia posiłki rozmiarów iście obiadowych… Dalej nie mieści nam się w głowie, że będąc wyrwanym ze snu o tak nieludzkiej porze można mieć apetyt na wszelkiego rodzaju zupy, ogromne porcje makaronów, czy ryżu.
Ciekawostki o Azji nie mogłyby nie zawierać informacji o… klimatyzacji w autobusach! Klima działa, a jakże! Na tyle funkcjonuje, że przeciętny Europejczyk jest w stanie zamarznąć. Często pokrętła regulujące nawiew są zepsute, a nawet jeśli działają, to i tak cały autobus jest wychłodzony. Poniżej dwa dowody, że nie kłamiemy: drugi plan w czapkach (a na dworze +30) i owinięte w worki stopy Agaty.
SKLEPY W AZJI
Ostatnia sprawa, która nas zaskoczyła: w sklepach znajdziecie wszystko, nie musicie zabierać ze sobą połowy Europy, naprawdę. Więcej w tym temacie przeczytacie tutaj: jak spakować plecak do Azji.
Był ktoś z Was był już w Azji Południowo-Wschodniej? Ciekawi jesteśmy Waszych spostrzeżeń! Na pewno macie w zanadrzu jakieś ciekawostki o Azji, których my nie zauważyliśmy! Dajcie znać!
WPISY, KTÓRE MOGĄ CI SIĘ PRZYDAĆ:
Agata & Krzysztof Cieślak
Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, które ponad wszystko uwielbia podróżować. Naszym założeniem jest maksymalne korzystanie z życia, zanim się zestarzejemy. Podróżujemy raczej niskobudżetowo, nie dlatego, że to takie modne. My po prostu tak lubimy, a poranna kawa najbardziej smakuje nam przy namiocie, w plenerze.
O NAS | WSPÓŁPRACA | KONTAKT
byłem w azji 2 razy, z czego raz na 2 miesiące.. zgadzam się ze wsz. co tu napisaliście, ciekawy tekst
Dziękujemy 🙂
Azja to dla mnie istna egzotyka. Niektóre zwyczaje inrtygujące inne warte wprowadzenia 🙂 Generalnie, im więcej się podróżuje, tym mniej się człowiek dziwi