Jednostajny szum tramwajów regularnie przemierzających po pastelowym mieście. Stukot obcasów, spieszących każdego ranka do pracy. Jedyny taki zegar, który południe wybija o godzinę wcześniej. Muzyka dyskretnie wydobywająca się z lokalnych restauracji, serwujących piekielnie dobrą gęsinę. Otulony piwną pianą śmiech studentów z całego świata  i rozmowy mieszkańców relaksujących się przy akompaniamencie pysznych morawskich win. Aha i jeszcze nieziemski słony karmel. Ale o tym później. Tak właśnie wspominamy Brno – miasto, które zwiedzaliśmy w mroźny, listopadowy weekend.

Brno jest stolicą kraju południowomorawskiego i tuż po Pradze jest drugim co do wielkości miastem w Czechach. Położone w południowo-wschodniej części Republiki Czeskiej stanowi świetną destynację na spędzenie weekendu połączonego ze zwiedzaniem morawskich winnic. Brno jest miastem studenckim, funkcjonuje tu 6 uczelni wyższych, a w lokalnych kawiarniach spotkać można młodzież z całego świata. Dla entuzjastów sztuki Brno ma do zaoferowania prawdziwe perełki architektoniczne w wielu stylach, niemniej nie da się ukryć, że w mieście dominuje modernistyczny funkcjonalizm. 

Nasz pobyt w stolicy Moraw Południowych trwał dwa dni i w tym czasie od rana do wieczora intensywnie eksplorowaliśmy miasto. Brno zwiedzaliśmy w towarzystwie Filipa i Krzysztofa z Grono Tour, którzy pokazali nam najciekawsze miejsca, które warto zobaczyć spędzając weekend w Brnie. 

Cena: 70 Kč

Lubimy zmienić perspektywę i spojrzeć na miasto z lotu ptaka. Jeśli czytacie naszego bloga od jakiegoś czasu, to pamiętacie, że Bangkok podziwiany z 61 piętra skybaru powalił nas na kolana, a punktom widokowym w Pradze poświęciliśmy cały osobny artykuł. Dlatego, gdy tylko usłyszeliśmy, że jest możliwość wejścia na 63-metrowy Stary Ratusz w Brnie, nie wahaliśmy się ani chwili. Pomimo dość pochmurnej aury widok na panoramę miasta zrobił na nas wrażenie i bez wątpienia warto było pokonać 173 schody ratusza. Spośród czerwonych dachówek miasta  przepięknie wyłania się Katedra św. Piotra i Pawła, Kościół św. Michała czy dominujący nad miastem Zamek Špilberk. 

W bramie na dziedziniec ratusza zobaczyć można dwa symbole miasta: podwieszonego nad sklepieniem brneńskiego smoka-krokodyla, który jest bohaterem niejednej miejskiej legendy, a także drewniane koło. 

Ciekawa jest również historia przechylonej gotyckiej wieżyczki na portalu przed wejściem na dziedziniec Starego Ratusza. Jej autorem jest artysta Anton Pilgram, który, według jednej z legend, nie był usatysfakcjonowany z zapłaty za swoją pracę i w akcie niezadowolenia przekrzywił środkową wieżyczkę. Dowcipniś.

Cena: 140 Kč – bilet do ossuarium

Późnogotycki, trzynawowy kościół, w pobliżu którego jeszcze do 1784 roku funkcjonował cmentarz. Niestety miejska przestrzeń nie pozwalała na rozbudowę cmentarza, w związku z czym wymyślono specjalny system chowania zmarłych. Po 10-12 latach od pochówku otwierano grób i wyciągano z niego szczątki, które następnie składowano w podziemnej kostnicy – ossuarium. W ten sposób „zwalniano” miejsce na pochówek kolejnego zmarłego. Szacuje się, że w podziemnej kostnicy pochowane są szczątki ok. 50 tysięcy osób, w większości były to ofiary dżumy i cholery oraz tragicznie zmarli podczas wojny trzydziestoletniej. Jest to druga pod względem wielkości kostnica w Europie (największą są paryskie katakumby). Jednocześnie w ossuarium może przebywać 20 osób, warto więc zarezerwować sobie wcześniej bilety.

Otoczony pastelową zabudową plac w kształcie trójkąta, stanowiący centrum miasta. Oprócz wykonanej z brązu fontanny z wygrawerowanymi wierszami brneńskiego poety Jana Skácela, uwagę przechodniów skupia charakterystyczny zegar w kształcie ogromnego naboju. Według zamysłu autorów miał on być symbolem obrony miasta przed Szwedami, jednak ciężko się dziwić, że kontrowersyjna rzeźba kojarzy się często z… męskim przyrodzeniem. Co ciekawe, nie sposób odczytać z zegara, która jest godzina, a południe wybijane jest tutaj o godzinę wcześniej! Przy tej okazji zegar każdorazowo „wypluwa” szklaną kulkę, którą można złapać przez jeden z czterech otworów. Codziennie o 11:00 wokół instalacji gromadzą się mieszkańcy i turyści, którzy obserwują zażartą walkę o szklaną kulę.

Tradycyjny plac targowy, wypełniony kolorowymi straganami pełnymi owoców, warzyw, aromatycznych przypraw itd. W centralnej części rynku znajdziemy imponującą fontannę Parnas, z której w przeszłości co roku sprzedawano karpie przed Wigilią. Targ kapuściany otoczony jest gmachami znanych budynków w mieście, np. teatrem Reduta lub Muzeum Ziemi Morawskiej. Placu strzeże pomnik Mozarta, upamiętniający koncert w teatrze Reduta z 1767 r. jedenastoletniego wówczas wirtuoza. Na terenie rynku znajduje się również zejście do labiryntu średniowiecznych korytarzy – Labiryntu pod Zelným trhem. Przepiękny widok na cały plac targowy rozpościera się z okna jednego z pokoi Anybody Hotel, ale o nim później.

Sprawiedliwość, odwaga, roztropność, umiarkowanie – to symbole, które charakteryzują Plac Morawski. Znajduje się tutaj Pomnik Odwagi – charakterystyczna rzeźba przedstawiająca rycerza na koniu, Pomnik Sprawiedliwości przed budynkiem Najwyższego Sądu Administracyjnego, fontanna symbolizująca umiarkowanie oraz średniowieczna rzeźba planu miasta symbolizująca roztropność. 

Cena: 280 Kč

Co prawda nasz plan zwiedzania nie zmieścił już odwiedzenia zamku, ale trudno nie wspomnieć w tym artykule o tej zbudowanej w drugiej połowie XIII wieku budowli, która dumnie góruje nad miastem. Niegdyś gotycka siedziba królów, potem przekształcona w barokową twierdzę, do dziś jest symbolem obrony Brna przed Szwedami w XVII w. czy wojskami napoleońskimi w XIX w. Przy twierdzy pospacerować można po królewskich ogrodach i podziwiać panoramę miasta.

Cena: 300-350 Kč + 300 Kč za pozwolenie na fotografowanie

Położona w północnej części Brna funkcjonalistyczna willa, która jako jedyny czeski zabytek architektury współczesnej została w 2001 roku wpisana jest na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Ten imponujący, luksusowy dom zaprojektowany został przez niemieckiego architekta Ludwiga Miese van der Rohe na zlecenie Grety i Fritza Tugendhatów. Minimalistyczna, ogromna przestrzeń (willa ma 3 poziomy) całkowicie podporządkowana została funkcji użytkowej. Pomimo początkowych sprzeciwów Tugendhatów architekt uparł się, aby jedynymi ograniczeniami domu były dwie poziome linie: sufit i podłoga. Stąd też w całej willi wszystkie drzwi lub szafy sięgają aż do sufitu. Na wewnętrznych ścianach domu próżno również szukać jakichkolwiek obrazów. To piękna panorama Brna widoczna przez ogromną, przeszkloną ścianę, miała być bohaterem skupiąjącym całą uwagę mieszkańców. Ciekawym rozwiązania zastosowano również w systemie ocieplania lub schładzania pomieszczeń. Oczywiście budowa willi kosztowała niemało, mówi się, że w cenie samej onyksowej ściany, znajdującej się w salonie można by kupić jedno mieszkanie, a wartość całej willi równowarta była wówczas ok. 50 mieszkaniom. Bilety do willi należy kupić ze sporym wyprzedzeniem.

Cena zwiedzania: 150 Kč – bez przewodnika, 240 Kč – z przewodnikiem. Cena noclegu: ~100 zł/os

Wybudowane podczas II wojny światowej podziemia początkowo funkcjonowały jako schron przeciwlotniczy. Z czasem dobudowano schron przeciwatomowy, który od 2016 roku otwarty jest dla zwiedzających. Podziemne korytarze zostały zaprojektowane tak, aby przez miesiąc pomieścić ok 500 najważniejszych osób w mieście. Tlenu wystarczyłoby na miesiąc ukrywania się. Atmosfera panująca w schronie zrobiła na nas ogromne wrażenie! Co ciekawe, funkcjonuje tutaj bar mleczny oraz… hostel! Warunki są nieco spartańskie, ale z pewnością taki nocleg musi być fajnym doświadczeniem!

Brno wieczorami tętni studenckim życiem, więc oferta restauracji jest naprawdę bogata. Zadowoleni będą zarówno fani regionalnej gęsi, jak i wegetarianie (wybór niemięsnych potraw jest ogromny!). Z pomocą przychodzi tutaj organizacja turystyczna TIC Brno i ich projekt Gourmet, w ramach którego przygotowano świetną listę polecanych restauracji w Brnie oraz zestawienie fajnych punktów gastronomicznych na terenie całych Moraw Południowych. Oczywiście nie bylibyśmy w stanie przez dwa dni zajrzeć nawet do 1/5 polecanych knajpek w Brnie, ale odwiedziliśmy kilka takich, do których naprawdę warto zawitać.

Założona w 2016, niewielka, ale bardzo przytulna restauracja. Mieliśmy przyjemność być obsługiwani przez jednego z dwóch właścicieli – Milana Bukovský’ego – który skradł nasze serca swoją otwartością i ciągłym uśmiechem! Potrawy, które nam serwowano były obłędne! Krzyśkowi najbardziej przypadła do gustu kaczka, a mi wegetariańskie kluski w sosie winnym! Podczas kolacji degustowaliśmy młode morawskie wina, które ze starannością dopasowano do tutejszego menu. Bardzo fajne miejsce, w którym czuć, że Milan razem z drugim właścicielem – Jakubem Zatloukal Škaroupka – działają z prawdziwą pasją!

Będąc na Targu Kapuścianym nie możecie pominąć tego miejsca! Charyzmatyczna właścicielka, designerski wystrój, filozofia less waste, fantastyczne potrawy i… rewelacyjny słony karmel! Tuż obok restauracji znajduje się sklep firmowy, w którym sprzedawane są eko produkty własnej produkcji. Możecie tutaj kupić pieczywo bez sztucznych dodatków, granolę, orzechy, przetwory, słony karmel w wielu smakach i inne pyszności. Jeśli zawitacie do Elsner Bistro koniecznie zamówcie sobie grzanki z sałatką z obłędnym dressingiem! Wszystkim bardzo smakował ten dressing, próbowaliśmy się dopytać, co to za przepis, ale stety-niestety przemiła właścicielka strzeże tej tajnej receptury. 🙂

Absolutny hit dla wszystkich wegan! W 100% roślinna kuchnia, która serwuje przepyszne wrapy, burgery i energetyczne superbowls. Wśród naszej ekipy oprócz mnie mięsa nie jadła tylko Marta, prowadząca blog Pełną Parą, a i tak pozostała ekipa mięsożerców była zachwycona jedzeniem! 🙂 Na uwagę zasługuje również wystrój tej przepięknej piętrowej restauracji, którego bezapelacyjnym bohaterem jest imponujący kryształowy żyrandol!

Dwie noce w Brnie spędziliśmy w Hotel International Brno. Ale w tym artykule chcielibyśmy polecić Wam dwa nietypowe miejsca na nocleg. 

Cena: ~400-500 zł/2 os.

To tutaj nocowaliśmy podczas naszego pobytu w Brnie. Hotel położony jest w samym centrum miasta, tuż u stóp wzgórza z pięknie oświetlonym nocą Zamkiem Špilberk i niedaleko schronu przeciwatomowego 10-Z. Bardzo wygodna lokalizacja do zwiedzania centrum Brna. Na uwagę zasługują również niesamowite śniadania w formie bufetu, podczas których zajadaliśmy się przepysznymi goframi na ciepło i świeżutkimi, kruchymi wypiekami.

Cena: ~600-1000 zł/2 os.

Jest w Brnie takie miejsce, które określane jest przez samych właścicieli jako 20% hotel + 80% doświadczenie. Tajemniczy Anybody Hotel znajduje się tuż przy Targu Kapuścianym i wcale nie chodzi tu tylko o nocleg! To niesamowite, niemal bajkowe miejsce, w którym możesz być kim tylko zechcesz! Każdy z 10 dostępnych pokoi nawiązuje do filmów z lat 60-tych. Wszystko zaaranżowane jest w ten sposób, aby inspirować do wcielania się w różne role. Pomieszczenia są w pełni interaktywne, a za pomocą tableta można sterować światłem czy nagłośnieniem. Z głośników narrator opowiada historię przypisaną do danego pokoju. Reszta scenariusza zależy już tylko od ograniczeń Waszej wyobraźni… Możecie wcielić się gwiazdę filmową w pokoju pełnym blasku, inspirowanym filmem Breakfast at Tiffany’s lub pomarzyć na hamaku, zawieszonym tuż pod gwiazdami! Aby goście bardziej poczuli atmosferę Brna nie serwuje się tu typowych hotelowych śniadań, tylko vouchery do wykorzystania na śniadania w lokalnych knajpkach. Nie jest to tani nocleg (ale przecież w Anybody Hotel nie chodzi o nocleg…), ponieważ cena za pokój w zależności od terminu wynosi do 600-1000 zł. Mimo to pokoje są na tyle oblegane, że należy rezerwować je z około 3 miesięcznym wyprzedzeniem!

Cena: ~ 100zł/os.

Coś dla fanów adrenaliny! 🙂 Z pewnością noclegu w podziemiach schronu przeciwatomowego 10-Z do luksusowych zaliczyć nie można, ale survivalowe warunki sprawią, że będzie to jedno z najciekawszych miejsc, w jakim można spędzić noc. Spokojnie, hostel nie jest aż tak ekstremalny. Posiada toalety, prysznice, czyste łóżka, bar mleczny, z którego wydawane są śniadania. Ale to wszystko zorganizowane jest w surowym otoczeniu podziemnych korytarzy, które tworzą niesamowity klimat tego miejsca! Poniższe zdjęcia pokoi pochodzą z oficjalnej strony schronu 10-Z, my niestety nie mieliśmy okazji zobaczyć pokoi hostelowych, ponieważ wszystkie były zajęte. Za to skorzystaliśmy ze wspólnej łazienki, która nie dała zapomnieć, że znajdujemy się w prawdziwych podziemiach 🙂

Do Brna zaprosił nas Filip Hlavinka oraz Krzysztof Piekarski ze wspaniałej organizacji Grono Tour. Jeśli macie ochotę na zorganizowaną wyprawę po najpiękniejszych zakątkach Moraw, połączoną z degustacją win w lokalnych winiarniach, serdecznie polecamy chłopaków, bo robią naprawdę genialną robotę!

Patronat nad wyjazdem objęły organizacje: TIC Brno, South Moravia oraz Czech Republic – Land of Stories.

Agata & Krzysztof Cieślak 

Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem, które ponad wszystko uwielbia podróżować. Naszym założeniem jest maksymalne korzystanie z życia, zanim się zestarzejemy. Podróżujemy raczej niskobudżetowo, nie dlatego, że to takie modne. My po prostu tak lubimy, a poranna kawa najbardziej smakuje nam przy namiocie, w plenerze.

 O NAS  |  WSPÓŁPRACA  |  KONTAKT